Kuna domowa, znana również pod nazwą kamionka, często kojarzy się z sympatycznym małym drapieżnikiem, który, chociaż zajęty swoimi sprawami, znajduje czas na zadomowienie się w miejscach, które nie są przeznaczone na mieszkania dla zwierząt. Dla wielu Polaków, kuna staje się niechcianym lokatorem, którego szczególnie trudno się pozbyć, gdy znajdzie sobie przytulne schronienie na strychu czy w innym zakamarku naszych domów. Choć na pierwszy rzut oka wygląda nieszkodliwie, jej obecność potrafi przynieść liczne nieprzyjemności.
Gdzie się najczęściej kunki pojawiają i dlaczego tam?
Kunki, jako zwierzęta o niebywałej zwinności i umiejętności przystosowywania się, potrafią zaskoczyć każdego. Osiągając długość do 50 cm bez ogona, z segmentem puszystego ogona dodającego kolejne 25-30 cm, potrafią znaleźć drogę do najmniejszego zakamarka każdego budynku. Warto wspomnieć, że kuna domowa uwielbia pomieszczenia opuszczone i rzadko używane, jak strychy, garaże czy nieczynne budynki gospodarcze. Poszukuje miejsc, które pozwolą jej na schronienie w ciągu dnia oraz z których łatwo wyruszać na nocne łowy. Przyciągają je różnorodne zakątki, często pozostawione bez nadzoru, gdzie mogą liczyć na spokój i bezpieczeństwo.
Dieta na bogato, czyli co lubi kuna
Kuna jest drapieżnikiem, ale jej menu jest szerokie i zróżnicowane. Owady i małe gryzonie stanowią podstawę jej diety, podobnie jak jaja ptaków i ich pisklęta. Zdarza się, że kuna wyrusza na owocowe zbiory do pobliskich ogrodów, lubi też zakradać się do kurników. Wszystko to sprawia, że mogą być postrzegane jako szkodniki, chociaż ich naturalne zapotrzebowanie na pokarm może przynosić również korzyści, eliminując niektóre inne, bardziej uciążliwe dla człowieka szkodniki. Zdecydowaną wadą jest jednak ich destrukcyjne podejście do fasad budynków oraz instalacji, które potrafią nadgryźć w poszukiwaniu materiałów do gniazd.
Techniki pozbywania się kuny: co działa w walce z drapieżnikiem?
Wdawanie się w otwartą walkę z tym sprytnym zwierzęciem nie jest czymś, czego można dokonać łatwo. Ważne, by pamiętać, że kuna jest objęta ochroną i nie wolno jej zabijać. Na rynku dostępne są różne metody odstraszania kuny. Częstym rozwiązaniem są odstraszacze dźwiękowe emitujące nieprzyjemne dla kunków dźwięki. Kluczem jednak jest mieszanie bodźców, gdyż szybko przyzwyczajają się do stałych odgłosów. Inna opcja to użycie pułapek żywołownych, które wymagają pewnej cierpliwości, ale okazują się skuteczne w połączeniu z odpowiednią przynętą. Dostosowanie się kuny do nowego przedmiotu, jakim jest pułapka, zajmuje kilka dni, więc trzeba obserwować ich zachowanie i czekać.
Ochrona domu przed kuną: lepiej zapobiegać niż leczyć
Zanim kuna zdecyduje się na wprowadzenie, warto zabezpieczyć dom przed jej wtargnięciem. Monitorowanie budynku na obecność otworów, które mogłyby stanowić wejście dla kunków, jest podstawową zasadą zapobiegania. Ważna jest również kontrola strychów i poddaszy. Należy także zwrócić uwagę na wszelkie przestrzenie wokół budynku, które mogą stać się potencjalnym domem dla kuny. Regularna inspekcja i uszczelnianie takich miejsc zmniejsza szansę na niechciane wizyty.
Podsumowanie: kuna jako sąsiad
Kuna domowa, choć niegroźna dla człowieka bezpośrednio, jako współlokator potrafi przysporzyć licznych problemów. Odpowiednie środki ostrożności oraz skuteczne techniki odstraszania mogą jednak pomóc w eliminacji tego problemu. Ważne, aby pamiętać o legalności i etyczności podejmowanych działań, mając na uwadze ochronę tego gatunku. Daje to możliwość walki z kuną w sposób, który nie zaszkodzi jej populacji, a jednocześnie zabezpieczy dom przed jej niszczycielską obecnością. Już teraz warto zabezpieczać swoje mienie, aby w przyszłości nie musieć borykać się ze stratami spowodowanymi przez małego, lecz uciążliwego lokatora.