Problemy z dachem - porady

Udostępnij

Temat dachu idealnie wpisuje się w panującą ostatnio deszczową pogodę. Na pytanie co powodowało największy stres na naszej budowie odpowiem, że był to dach. Nie mam tu na myśli problemów z doborem poszycia. To tylko jeden z wielu problemów. Decyzja musi być podjęta. Gorzej, gdy nie ma się kontroli nad pewnymi rzeczami. Problemy z naszym dachem zaczęły się na etapie, kiedy szukaliśmy wykonawców. Kolejne problemy sprawiły, że dach nie był lukrem.

W poniższym poście znajdziecie:

  • O problemach z dekarzami,
  • Dlaczego zrezygnowaliśmy z ukrytego systemu rynnowego,
  • Co sprawiło, że z dziewięciu okien dachowych zostawiliśmy tylko cztery?
  • Dlaczego podbitka okazała się tak skomplikowana,
  • "Słabym punktem" w naszym domu były elementy dachu (świetlik, komin do odpowietrzania kanalizacji, komin od kominka).

Problemy z dachem lub ich brak

Jak w przypadku wszystkich etapów, przy wyborze dekarza kierowałem się poleceniami. Szczególnie szukałem dekarza, który był polecany przez innych. Chcieliśmy, aby dach, a raczej dachy były w całości wykonane przez jednego wykonawcę . Rozważaliśmy również wynajęcie osobno wykonawcy dachów płaskich, ale to już inny temat. Polecany dekarz znał się na dachach płaskich (a nie było łatwo znaleźć wykonawcę dachów płaskich). Miał też doświadczenie z dachami z blachy na rąbek (widziałem wiele jego dachów z takim pokryciem). Niestety jego terminy były tak odległe, że nie mogliśmy i nie chcieliśmy czekać aż pokryje budynek przez kolejny rok. Postanowiłem, że będę szukał dalej.

Dach i problemy z dekarzem nr 1

Spotkało się z nami dwóch dekarzy i otrzymaliśmy wyceny na wykonanie kompletnego dachu w dwóch innych lokalizacjach. Wybraliśmy lokalnego wykonawcę ze względu na jego rozległą wiedzę o dachach, czym zajmuje się od ponad 30 lat. Nie był onieśmielony dachami bezokapowymi i podtynkowymi rurami spustowymi . Jako jedyny wspomniał, że coś podobnego robił przed laty i wskazał miejsca, gdzie tego typu rozwiązanie sprawdza się od wielu dekad (lub tak wywnioskował z braku telefonów od budowlańca). Twierdził, że wszystko jest możliwe, choć on zrobiłby to inaczej i bezpieczniej. Był przekonujący, a dekarze, którzy z nim współpracowali, polecali go. Mieliśmy już podpisać umowę po tym jak kilkakrotnie była odwlekana. zadzwonił do nas z pokrętnym wyjaśnieniem, że nie może przejąć naszego dachu i że musimy znaleźć kogoś innego. Byłam trochę zawiedziona, ale mieliśmy jeszcze czas, żeby to zrobić.

#2 Problemy z dachem i dekarzem

Szukając wyceny materiału, otrzymałem kilka propozycji. Jedna wydawała się rozsądna pod względem materiału, wykonawcy i czasu. Udało mi się zobaczyć umowę (jeszcze nie podpisaną) na dach, która miała pochodzić od tego wykonawcy. Zaskoczony, dekarz zrezygnował i odmówił podpisania umowy z. Lepszą ofertę otrzymał - dach, który był szybszy w montażu i kosztował więcej.

To był czas, kiedy każda chwila miała znaczenie. Ciągle chodziłem od jednego wykonawcy do drugiego, słysząc to samo: w tym roku nie zdążę. Ceny za rok były wysokie w większych firmach, gdzie dach był uzupełniany materiałem. Podjąłem decyzję o spotkaniu z wykonawcą, który dał mi więcej zaufania niż inni.

Dach i problemy z dekarzem nr 3

Kiedy pierwszy raz spotkałem tego dekarza, trochę się wahałem, że jest tak doświadczony we wszystkich aspektach dekarstwa i nie zawaha się nam pomóc. Chciał nam pomóc w wykonaniu naszego dachu.

Materiał dotarł i szybko zbliżał się dzień, w którym miał być wykonawca. Wykonawca poszycia znał sytuację i zaproponował, że zrobi nam więźbę dachową i pokryje nasz dach papą. Był pewien, że następny wykonawca nas "postawi". Te żarty były przezabawne, dopóki nie zadzwoniłem do wykonawcy dachu na kilka dni przed terminem. Chciałem się upewnić, że nie będzie zmiany terminu. Pan miał wypadek samochodowy i jego samochód był niesprawny. Absurd i brak współpracy dało się wyczuć przez telefon . Zmarła moja teściowa, a ja chyba sobie radziłam. Tak więc po kilku niemiłych słowach pożegnałam się z kolejnym kontrahentem, tracąc wiarę w ludzi . Straciłam wiarę w możliwość, że nasza budowa będzie trwała bez problemów.

Dachowcy są rozwiązaniem tego problemu

Nie wiem jak długo trwałoby zwodzenie mnie innymi terminami. Ze względu na terminy kolejnych prac, nie mogłam sobie na to pozwolić. Czekały nas już okna (więcej informacji o oknach znajdziesz w artykule. "Dobór okien do domu jednorodzinnego na naszym przykładzie"., oraz ocieplenie . Nie mówiąc już o pracach wewnętrznych, które nie byłyby możliwe bez dachu (elektryka i kanały rekuperacyjne czy tynkarze z odległymi terminami). Dodatkowo wiele z zamówionych wcześniej materiałów na dach było już na budowie, co potęgowało stres.

Całą sytuację uratował nasz wykonawca stanu surowego. Mimo, że projekt nie obejmował papy ani deskowania, dach można było zostawić do przyszłego roku. Dzięki decyzji o przejściu na pełne deskowanie z papą i wylewką mix-betonową mogliśmy kontynuować prace wewnątrz w okresie zimowym. Dach płaski również został ocieplony, pokryty jastrychem cementowym, a następnie tymczasowo przykryty folią. Na naprawę obu dachów przez pierwszego dekarza musieliśmy poczekać. Od początku nie czekaliśmy na niego do przyszłego roku. Jednak jak widać, musieliśmy czekać .... ze względu na okoliczności.

Ukryte rynny z bezokapowym systemem rynnowym

Na etapie budowy i podejmowania decyzji o wyborze konkretnego rozwiązania zwracaliśmy uwagę na wszystkie szczegóły, nawet te związane z estetyką. Projekt naszego domu był minimalistyczny, a wszystkie rury spustowe ukryte w izolacji. Niewątpliwie atrakcyjnym rozwiązaniem jest system rynnowy, który nie wymaga okapów. Umieszczenie rynien w obrębie izolacji sprawiło, że z tą decyzją były pewne problemy. Inwestorzy prawdopodobnie będą mieli wątpliwości co do systemów podtynkowych.

Obawy i problemy związane z podtynkowymi systemami bezokapowymi

  • Najbardziej obawialiśmy się możliwości awarii systemu rynnowego, tj. Przeciekania. Obawialiśmy się napraw wewnątrz i na zewnątrz budynku, czyli naruszania elewacji. Nie pociągały nas zapewnienia, że podgrzewane rury spustowe są nieomylne.
  • Kolejnym aspektem ukrytego systemu rynnowego jest jego koszt. Na rynku jest bardzo mało dedykowanych rozwiązań. Rozwiązanie to jest droższe od klasycznego, chyba że zastosujemy urządzenie do podgrzewania rur spustowych.
  • Kolejnym problemem było to, że wielu dekarzy nie było wtedy chętnych do jego wykonania. Jestem w stanie zrozumieć, dlaczego taka postawa miała miejsce. W końcu producent odpowiada wobec materiału i dekarza za złe wykonanie.

System rynnowy: Decyzja

W naszym przypadku obawa przed zastosowaniem systemu podtynkowego była większa niż chęć uzyskania pożądanej estetyki brył budynku. Zrezygnowano z ukrytego systemu rynnowego na rzecz tradycyjnych rur spustowych i rynien zewnętrznych. Jest jedno miejsce, na które zwracam uwagę: rynny spustowe z dachu dwuspadowego. Rynna spustowa odprowadzająca wodę z części połaci dachu dwuspadowego i łącząca się z dachem znajduje się tuż przy tarasie. Jest to jedyne miejsce, w którym mogę ją zobaczyć. Pozostałe rynny nie wpływają na moją estetykę. To tylko jeden z przykładów jak upieramy się przy pewnych szczegółach na etapie budowy . W codziennej harówce małe szczegóły nie mają dla nas aż tak dużego znaczenia.

Okna połaciowe

Choć ten aspekt dla wielu raczej nie będzie miał znaczenia, w naszym przypadku był. Okna połaciowe nie stanowią problemu w domach z poddaszem użytkowym. Wielkość i rozmieszczenie okien uzależnione jest od wielkości pomieszczenia, aby zachować proporcje zewnętrzne budynku. Jedno okno jest wystarczające do doświetlenia pomieszczenia. Część mieszkalna naszego domu obejmuje dach dwuspadowy. Jest on przykryty częścią mieszkalną domu. To wystarczyło, aby zachęcić do wprowadzenia zmian. Zrobiliśmy dokładnie to samo. Postanowiliśmy doświetlić antresolę 4 oknami. Zmniejszyliśmy jednak wymiary okien do 94x120 cm . Postanowiliśmy zrezygnować z okien nad naszą częścią mieszkalną bez antresoli.

Sufit to dach o skomplikowanej konstrukcji

Podbitka okazała się dla nas problemem. Może wydawać się prosta i łatwa, ale tak nie było. Jednak wszystkie jej możliwości (użytkowe i nie), oraz warstwy, które można na niej również zastosować sprawiły nam problemy z tym dachem. Zakochaliśmy się w dachach płaskich, dopóki nie zrobiliśmy swojego: Dachy płaskie są świetną inwestycją, niezależnie od tego, czy znajdują się w przestrzeni mieszkalnej, czy w garażu. Dach płaski i niemożność znalezienia fachowców, którzy wykonają pracę bez wyrządzenia szkód. Dach użytkowy (jako taras), czy zwykły płaski to ciągle obawa o przeciekanie. Więcej o tym napiszę w osobnym poście o dachu płaskim: Nie lubimy już płaskich dachów.

Nieszczelny świetlik

Świetlik znajduje się w części domu pokrytej płaskim dachem. Jest to właściwie wyłaz na dach/taras zgodnie z oryginalnym projektem. Jest to świetne rozwiązanie, ponieważ wpuszcza ogromną ilość światła dziennego do korytarza nocnego. Świetlik był niestety na początku newralgicznym elementem płaskiego dachu. A może to przez kopułę, którą jest przykryty od zewnątrz. Dekarz szybko zidentyfikował miejsce przecieku kopuły. Nieszczelność została odkryta jeszcze przed budową rezydencji, podczas wykonywania sufitu podwieszanego w korytarzu. Sufit w korytarzu został przemalowany w miejscu, gdzie pojawiła się plama. W tym miejscu pozostawiliśmy rewizję w postaci plastikowego okienka (oby nigdy więcej nie trzeba było przez nie zaglądać w poszukiwaniu przecieku).

Nieszczelne kominy do odpowietrzania kanalizacji

Każdy element wystający ponad połać dachu jest narażony na przeciekanie. Mimo, że szczeliny te zostały szybko znalezione, to przed dopuszczeniem ich do dalszej eksploatacji powinny były zostać sprawdzone przez doświadczonego dekarza. Nieszczelność kopuły świetlika można było wykryć dopiero po polaniu wodą pod odpowiednim kątem. Natomiast przeciek komina wentylacyjnego kanalizacji można było wykryć zaraz po jego wykonaniu, gdyby miejsce to zostało sprawdzone. Choć nie chcę usprawiedliwiać dekarza, to komin ten został wykonany bardzo późno i dopiero na etapie kończenia prac hydraulicznych. Dekarz zgodził się, że podjedzie w czasie pracy nad innym projektem, żeby go "wyjąć", żeby mógł nad nim popracować. Było to robione również na płaskim dachu, co dodatkowo potęgowało obawy o dom.

Dach spadzisty ma nieszczelny komin

Lód na szczycie. Ważne jest, aby zaplanować odpowiedni czas, ponieważ wtedy można skorygować i dopracować wszelkie problemy. Niektóre rzeczy ujawniają się dopiero podczas eksploatacji. Myśleliśmy, że mamy to już za sobą. Ostatnie deszcze udowodniły, że to nie koniec. Prawie dwa lata po wprowadzeniu się, na naszym suficie w pobliżu kominka (było to w salonie naszego domu) pojawiła się wilgotna plama. Wyraźnie pojawiła się ona w czasie deszczu. Powierzchnia plamy zwiększała się z każdym deszczem.

Początkowo byłem zły i rozczarowany moim dekarzem. Od tego czasu jestem z niego bardzo zadowolony i polecam go każdemu, kto o to zapyta. Czy fakt wykrycia przecieku zmienił moją opinię o nim? Nie. Dlaczego? Ponieważ takie rzeczy są dozwolone w trakcie użytkowania domu. Oczywistym jest, że nikt nie zakłada takiej sytuacji i jej nie chce. Dom funkcjonuje, blacha pracuje, a pod wpływem temperatury naprężenia są. Dekarz nie uchylił się od odpowiedzialności i to też jest dla mnie ważne. Zdecydowałam się na współpracę z nim, bo wiedziałam, że w takiej sytuacji nie zostaniemy pozostawieni sami sobie. Dekarz przyjeżdżał dwa razy i w końcu wraz ze swoją ekipą uszczelnił komin. To było miejsce, w którym znajdował się przeciek.

Chociaż wolałbym, żeby to się nie stało, to jednak tak się stało. Możliwe, że to był przypadek lub słaba ekipa. Może u nas nie jest tak źle, a tylko inwestorzy o tym nie mówią. Wszystkie sytuacje kryzysowe zostały szybko wychwycone i naprawione, dzięki czemu możemy dalej cieszyć się naszym domem.

Podsumowanie

Etap krycia dachu i problemy z nim związane były bardzo stresujące. Nie życzę nikomu, aby miał tak przykre doświadczenia z wykonawcami na jakimkolwiek etapie budowy. Niestety w Polsce, która przeżywa gwałtowny rozwój budownictwa, jest wielu nierzetelnych wykonawców. Życzę Państwu jak najlepiej.